LISTA POSTÓW

Wolne postacie

Masz pomysł na postać? Napisz skróconą kartę postaci, która pomoże zainteresowanemu w odnalezieniu się, a potem wrzuć to pod "Administrację".

~*~*~*~




Jenifer Oceana Murphy

Ur. 23.09.1991r. w Londynie, Angielka.
Szczupła, niewysoka, szatynka (lub blondynka), płaska lub nie, modnie się ubiera. Delikatne rysy.
Proponowany wizerunek

Jenifer od małego uwielbiała podróżować, bardzo dobrze się też uczyła, więc dostała stypendium, a dzięki wymianie studenckiej ma teraz możliwość zwiedzać kraj słynący z rowerów, a także kilku innych symboli Holandii. Przepięknie fotografuje, potrafi bowiem w niezwykły sposób uwiecznić ciekawe, jak i szare chwile wycięte z życia. Odnosi wiele sukcesów związanych z branżą artystyczną, jednak nie chwali się tym za bardzo – jest delikatna, nieśmiała, a ponadto wciąż sądzi, że inni są od niej lepsi. Potrafi również grać na kilku instrumentach. Jeszcze będąc w podstawówce swoją przyszłość wiązała ze sportem, jednak wypadek, którego była ofiarą, spowodował, że dziewczyna musiała znaleźć sobie nowe hobby – padło więc na fotografowanie, jej nową, życiową pasję. Z aparatem właściwie się nie rozstaje.
Jenifer jest jednym, wielkim kontrastem. Raz przypomina całkowicie szarą mychę, innym razem skacze z radości, zagaduje do wszystkich znajdujących się w pobliżu (wliczając nieznajomych). Bywa też wulkanem energii, rozsadzającym złe humory innych w mgnieniu oka. To oczytana, inteligentna, wyrozumiała i mądra osóbka, która pomaga potrzebującym, kiedy tylko się da. Świetny materiał na przyjaciela.
Najgorzej jej idzie, jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie. Strasznie się wstydzi, sama swojego obiektu westchnień na pewno nie zaczepi pierwsza. 

Panna Murphy ma kilkoro rodzeństwa, średniozamożnych rodziców wciąż zalegających w niedużym, jednorodzinnym domku znajdującym się na przedmieściach Londynu. 
(Postać do rozwinięcia)
 
~*~*~*~


Anna Laura Peter-Jelinek
31 lat, korzenie austriackie.
Wysoka/niska, szczupła, zaokrąglona w odpowiednich miejscach, lubi elegancję (niekoniecznie prostotę), przyciąga spojrzenia; ruda/ brunetka, charakterystyczne rysy twarzy.
Proponowany wizerunek: Rachelle Lefevre


Całe swoje dzieciństwo spędziła w Austrii, jednak kilka lat temu dostała propozycję pracy nie do odrzucenia. Przyjęła ją bez wahania, dlatego też przeprowadziła się do Amsterdamu.
Mając 22 lata wyszła za mąż za pięć lat starszego Simona Jelinka.  Poznali się na studiach. Anna była wtedy na pierwszym roku, a Simon był jednym z najlepszych absolwentów uczelni, więc został jej przedstawicielem w trzyletnim programie badawczym organizowanym przez amsterdamskie laboratorium. Udzielał akurat o nim wykładu, kiedy po raz pierwszy zobaczył swoją przyszłą żonę. Połączyły ich wspólne pasje, zaangażowanie w pracę. Początkowo bardzo się kochali, jednak, gdy Simon zapragnął mieć dzieci, w ich związku zaczęły pojawiać się konflikty. Atmosfera stała się tak gorąca, że oboje postanowili się rozstać. Teraz Anna nawet nie myśli o nowych związkach, a Simon udaje, że nic do niej nie czuje, chociaż tak naprawdę wciąż ją bardzo kocha. Pomimo tego, że ze sobą prawie nie rozmawiają, w pracy skupiają się tylko na swoich obowiązkach i choć dzieli ich jedynie ściana laboratoryjna, potrafią zachować spokój. Prawie.
Kobieta ta jest z zawodu naukowcem (dziedzina do wyboru), jest świetna w tym, co robi, właściwie jest jednym z najlepszych pracowników ogromnego laboratorium. Trzy razy P, czyli: precyzyjna, perfekcyjna, pracoholiczka. Posiada zdolności manualne, typowy „mózg matematyczny”. Jest też zaradna, nie potrzebuje męskiej ręki w domu (sama potrafi odetkać kran, czy wbić gwoździa w ścianę). Chociaż na pierwszym miejscu stawia zawsze pracę, lubi się czasem zabawić, spotkać ze znajomymi, nie rozmawiając z nimi wyłącznie na temat budowy molekularnej Ziemi, czy innych związanych z nią czynników. Nie odmawia sobie także towarzystwa panów, a kiedy już naprawdę ją coś „najdzie” flirtuje też ze współpracownikami, czym wzbudza zazdrość w swoim byłym mężu.
Dużo czyta, aktywnie spędza czas na świeżym powietrzu, lecz gdyby mogła, nie rozstawałaby się ze swoim laptopem. Nie umie gotować, ani uprawiać warzyw w ogródku – ma do tego dwie lewe ręce. O dzieciach, czy nawet o założeniu nowej rodziny nie myśli wcale; jak na razie ma dość swoich dotychczasowych przeżyć. Na co dzień udaje twardą, ale tak naprawdę pewne rzeczy sprawiają, że w środku się łamie. 
(Postać do rozwinięcia) 

~*~*~*~


Diego Ramon Nazario
Ur. 19.08.1989r. w Madrycie, Hiszpan.
 Wysoki, dobrze zbudowany, ciemne włosy, ciemny/jasny kolor tęczówek, śniada cera.
Diego urodził się i wychował w Madrycie. Pochodzi z biedniejszej rodziny, jednak nigdy tego tak naprawdę nie odczuł. Kochający rodzice, dwie młodsze siostry i prawdziwi przyjaciele sprawili, że jego dzieciństwo, jak i dalsze życie było naprawdę szczęśliwe. Nigdy nie czuł się gorszy od reszty społeczeństwa, nie narzekał też na brak zainteresowania jego osobą. Zawsze otaczał go wianuszek wpatrzonych w niego dziewczyn, nauczyciele go chwalili, a gdy zmuszony był pójść do pracy (chociaż tak naprawdę sam chciał pomóc rodzinie) dostawał same pozytywne opinie od swoich pracodawców. Cieszył się każdą chwilą, brał to, co dawał mu los. Było w porządku, aż do pewnego momentu.
Kiedy zakochał się w najpiękniejszej dziewczynie ze szkoły, pochodzącej w dodatku z dobrego domu, przestał zwracać uwagę na resztę świata. Pech chciał, że była to osoba, która uwielbiała się bawić czyimiś uczuciami, na końcu całkowicie daną osobę niszcząc. Po tej nieudanej znajomości pan Nazario zmienił się diametralnie – z grzecznego, pracowitego chłopca stał się może nie do końca rozrabiaką, ale na pewno dużo więcej imprezował, a także korzystał z najliczniejszych ofert koleżanek, nie licząc się z ich uczuciami. Stał dla nich obojętny.
Wydarzenie to sprawiło, że zapragnął jak najszybciej wyjechać z gorącej Hiszpanii. Dlatego, kiedy dostał propozycję pracy od ciotki z Amsterdamu, zgodził się od razu.
Hiszpan ten obecnie pracuje w firmie ogrodniczej ciotki, a dokładniej mówiąc, jest „ogrodnikiem na życzenie”. Opiekuje się ogródkami różnych osób, najczęściej wynajmowany jest przez zamożne kobiety biznesu zajmując się nie tylko dobrą kondycją ich róż, ale też ich własną. Nie przeszkadza mu to, w końcu czerpie z tego jakieś korzyści.
Jest arogantem, typowym flirciarzem, duszą towarzystwa szukającą coraz to nowszych i ciekawszych sposobów na wypełnienie swojego na wpół zajętego grafiku. Pomimo tego wciąż pozostały w nim jakieś cząstki dobroci; widząc kogoś w potrzebie od razu biegnie na ratunek, bierze udział w akcjach dobroczynnych. Lubi zasiąść czasami z dobrym kryminałem w ręce, wypić mocną kawę i posłuchać spokojnej muzyki. Dużo biega, czasami chodzi na siłownię, a w swoim fachu jest naprawdę dobry.
Nienawidzi kobiet. A przynajmniej, jeśli chodzi o sferę uczuciową.
 (Postać do rozwinięcia) 

~*~*~*~

Thomas Jones

Braciszek Brandi to Mulat, efekt jednej nocy spędzonej z jakimś czarnoskórym biznesmenem, który owszem, na dziecko płacił, ale niespecjalnie chciał je znać. Thomas Jones, bo o nim mowa, to stereotypowy przykład przyszłego lekarza - pochodzący z rodziny, w której większość ma jakieś medyczne wykształcenie, spokojny, opanowany, dobry syn, czuły brat (?), troskliwy towarzysz życia. Tolerancyjny, póki tolerancji nie musi wykorzystywać w swoim otoczeniu. Z drobnymi wadami, lekkim lenistwem i słabością do kawy z rana.
Jego relacje z Bran są dość specyficzne, bo siostra jest bliska znienawidzenia go, podczas gdy on stara się jak tylko może być dla niej dobrym bratem. Fakt, nie lubi jej lesbijstwa i butnego charakteru ("musiała odziedziczyć coś od strony ojca, cholera wie, jacy byli jego rodzice"), ale tak naprawdę, gdyby jego siostra potrzebowała pomocy, rzuciłby wszystko, byleby tylko się nią zająć. Fakt, ona nigdy nie pozwoliła sobie pomóc.
Młodszy o dwa lata, studiuje właśnie z Bran na drugim roku. W Amsterdamie.
Zdjęcie można sobie obejrzeć w powiązaniach Brandi. W linku "Historia Słońca" jest przez moment Tommy i można zobaczyć jego relacje z mamą i Bran. 
(Postać dodana przez Brandi Jones)

3 komentarze:

red shoes pisze...

Anna Wisser
Lat dwadzieścia trzy
Niemka z pochodzenia, jednak dziewczyna o słowiańskim typie urody. Ciemnoblond włosy, łagodne rysy, jasne lub piwne oczy. Chodzi o to, żeby wyglądała bardzo delikatnie, ale mocnym makijażem i wyzywającymi strojami dodaje sobie odwagi.
Studiuje na Akademii Sztuk Pięknych. Jakiś kierunek związany z muzyką. Solistka w akademickim chórze. Współlokatorka Julii Meijer.
Dziewczyna szalona, nie bojąca się wyzwań, straszna gaduła, ale potrafiąca dotrzymać tajemnicy. Jedyna powierniczka Julii, wie o niej wszystko. Traktują się jak przyjaciółki, jednak momentami istnieje między nimi pewien dystans.
To jest tylko ogólny zarys postaci, jej charakter i historia są do wykreowania. Chodzi jednak o to, aby nie była grzeczną, łagodną i delikatną panienką. Miłość traktuje lekceważąco, nie chce się wiązać. Jeszcze niedawno wyznawała zasadę "wolnej miłości" dopóki nie rozbiła związku jakiejś bliskiej sobie osoby - z zastrzeżeniem, że tą osobą nie jest Jula.

Anonimowy pisze...

Braciszek Brandi to Mulat, efekt jednej nocy spędzonej z jakimś czarnoskórym biznesmenem, który owszem, na dziecko płacił, ale niespecjalnie chciał je znać. Thomas Jones, bo o nim mowa, to stereotypowy przykład przyszłego lekarza - pochodzący z rodziny, w której większość ma jakieś medyczne wykształcenie, spokojny, opanowany, dobry syn, czuły brat (?), troskliwy towarzysz życia. Tolerancyjny, póki tolerancji nie musi wykorzystywać w swoim otoczeniu. Z drobnymi wadami, lekkim lenistwem i słabością do kawy z rana.
Jego relacje z Bran są dość specyficzne, bo siostra jest bliska znienawidzenia go, podczas gdy on stara się jak tylko może być dla niej dobrym bratem. Fakt, nie lubi jej lesbijstwa i butnego charakteru ("musiała odziedziczyć coś od strony ojca, cholera wie, jacy byli jego rodzice"), ale tak naprawdę, gdyby jego siostra potrzebowała pomocy, rzuciłby wszystko, byleby tylko się nią zająć. Fakt, ona nigdy nie pozwoliła sobie pomóc.
Młodszy o dwa lata, studiuje właśnie z Bran na drugim roku. W Amsterdamie.
Zdjęcie można sobie obejrzeć w powiązaniach Brandi. W linku "Historia Słońca" jest przez moment Tommy i można zobaczyć jego relacje z mamą i Bran.

Anonimowy pisze...

http://25.media.tumblr.com/tumblr_m3mt3gVSXY1rqnytio1_500.jpg - to proponuję na mordeczkę Tommy'ego. :D